Od ponad dwóch tygodni jestem szczęśliwym użytkownikiem ASUS Eeepad Transformer TF101. Wiele już o nim napisano na AnandTech, TechReport, Engadget. Dzisiaj ukazał się też teardown na TechRepublic. Nie będę więc Was zanudzał jego parametrami, czy osiągami.
Gwoli wyjaśnienia zakupiłem go za ~1500zł z 3 letnia gwarancją międzynarodową z zamiarem używania wyłącznie w domu do konsumpcji stron web, e-książek oraz słuchania muzyki. To jest moje główne urządzenie "kanapowe".
Jestem pozytywnie zaskoczony Honeycomb 3.2 (polecam artykuł tutaj), szczególnie, że jest bardzo ładnie spolszczony. Ma wygodną klawiaturę i pełnoekranowy tryb przeglądania web. Niewątpliwie Transformer ma najlepszy ekran, jaki w tej chwili używam - 10.1" IPS. Doskonałe kolory, szerokie kąty widzenia, jasne podświetlenie. Akumulator ładuję dwa razy w tygodniu i korzystam około 2 godziny dziennie. Noszę się z zamiarem przetestowania również opcji klawiatury za jakiś czas, aby sprawdzić, czy zdoła zastąpić mego laptopa w drobnych codziennych sprawach internetowych. Z problematycznych spraw: głośniki nieco za ciche by swobodnie rozmawiać przez skype oraz od v3.2 nie wyświetla się dialog wyboru przeglądarki PDF.
Generalnie gorąco polecam ten model, bo jest tani, dobrze wykonany i ma standardową konfigurację sprzętowo-programową. Osoby słabo zaprzyjaźnione z technologią z pewnością docenią natychmiastową gotowość do pracy po odblokowaniu i łatwość nawigacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz