W hicie kinowym AVATAR widziałem po raz kolejny stół generujący trójwymiarowe hologramy do celów planowania misji. Ta wizja powtarza się od lat w powieściach sci-fi. Obecnie mamy na rynku zmasowany atak okularów z przesłonami LCD do stereoskopii naprzemiennej. Rozwiązanie to jest uciążliwe i daje raczej wrażenie rozwarstwienia płaskiego obrazu niż faktycznej głębi obiektów. Tymczasem napotkałem na sieci bardzo fajny kompromis między marzeniami a realnymi możliwościami - pudełko emulujące swoją przestrzenną zawartość. Artykuł na WIRED dostępny jest tutaj. Na pierwszy rzut oka stwierdzam, że całkiem możliwe byłoby wyprodukowanie dwukrotnie większego urządzenia w rozsądnej cenie. Czekam z niecierpliwością...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz