Seagate Momentus XT - oto udany mariaż tradycyjnej technologii zapisu magnetycznego na dyskach (obecnie już z zapisem prostopadłym) z użyciem pamięci flash jako bufora odczytu. Od razu przypominam, że pomysł na hybrydowe dyski twarde ma już długą brodę i był inspirowany przez Microsoft przy okazji premiery Visty (patrz tutaj).
No i co? Testy przeprowadzone przez Ananda pokazują, że jest to perfekcyjny kompromis: istotnie wyższa wydajność, przy niewiele wyższej cenie.
Tutaj znalazłem już przedsprzedażny listing 500GB członka tej rodziny za ok. 580 zł, zaś jego tradycyjny analog, kosztuje ok. 380 zł. Zważywszy, że model o pojemności 250GB powinien być dostępny na polskim rynku w cenie ok. 350 zł, można przyjąć, że za bufor 4GB SLC będziemy dopłacać ok. 190 zł. W porównaniu z cenami dysków twardych 2,5" 5400 obr./min. to dużo. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę inne sposoby zwiększania wydajności i skracania czasu odpowiedzi laptopa (dodatkowe rdzenie procesora, więcej pamięci RAM, szybszy dysk twardy i wiele innych), to są to najlepiej zainwestowane pieniądze dla laptopa.
Przejdźmy jednak do szczegółów: Seagate wykorzystuje pamięć flash do buforowania tylko odczytów. Mamy więc stosunkowo niewielkie szanse na wyłączanie mechaniki dysku w trakcie normalnej pracy, bo nasze systemy operacyjne stale coś zapisują. Te dyski hybrydowe pobierają więcej prądu niż tradycyjne - na szczęście jest to maks. 1,3W więcej. Jednak wbrew pozorom w przestrzeni 4GB mieści się zaskakująco dużo często i powtarzalnie odczytywanych plików.
Obecnie Seagate bryluje jako pionier i pobiera względnie wysoką premię za tę innowację. Zwróćcie jednak uwagę, że koszty produkcji dysku wzrosły nieznacznie (pamięć SLC + nowy kontroler i oprogramowanie), co daje nadzieję na spadek cen w miarę skalowania się produkcji. Przyznam, że byłoby wspaniale, gdyby WDC również miałoby taki produkt - obniżyłoby to ceny.
Podsumowując - strzał w dziesiątkę! Wciągam na listę "muszę to mieć w następnym laptopie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz