Od kilku lat sortuję śmieci, bo wierzę, że recycling daje szansę na ograniczenie zniszczeń naszego otoczenia. Ostatnio przyjrzałem się plastykowym pojemnikom po płynie zmiękczającym, szamponie, mydle w płynie. Doszedłem do wniosku, że wyrzucam je w stanie zbliżonym do idealnego. Zamknięcia są sprawne i pozostają one szczelne. Właściwie można je łatwo oczyścić płucząc ciepłą wodą.
Swoją drogą jestem fanem automatów samo-obsługowych (nowe kasy w Carrefour, automaty ZTM w Warszawie i ich analogi w Brukseli czy Kopenhadze, automaty do zwrotu butelek w Czechach i na Słowacji) i te mogłyby nam pomóc w ponownym używaniu opakowań.
Dla przykładu chciałbym móc przyłożyć puste opakowanie do czytnika kodów paskowych / mozaikowych i po umieszczeniu opakowania na półce automatu otrzymać napełnienie go płacąc kartą lub gotówką. Końcówka mogłyby być płukana ciepłą wodą, wymienna lub wręcz inna dla każdego z produktów. Podejrzewam, że nawet utworzenie sieci takich automatów według własnego standardu dla takich potęg jak Unilever, Henkel, Procter&Gamble i tym podobnych mogłoby być opłacalne. Może kiedyś napotkam próbę wdrożenia takiego rozwiązania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz