Bieżąca aura za oknem sprawia, że jadę do pracy i wracam z niej po ciemku. Nierzadko - jak dzisiaj na przykład - przemieszczam się w deszczu gdzieś na granicy świtu. Jadąc autem używam świateł mijania, aby być dobrze widocznym i uniknąć najechania przez zaspanych współużytkowników ulic. Gdy jadę na rowerze zakładam obowiązkową tutaj kamizelkę odblaskową i włączam światła LED z przodu i z tyłu roweru.
Tymczasem gdy przemieszczam się piechotą jestem raczej słabo widoczny, jako że używam na co dzień czarnego garnituru, płaszcza, szalika, czapki i rękawiczek. Na czarnym tle jestem prawie "niewykrywalny". Przyznam, że czuję się z tym niekomfortowo, gdy mijają mnie w pośpiechu pojazdy prowadzone przez zaspanych ludzi.
Chciałbym mieć możliwość włączenia świateł pozycyjnych w moim okryciu wierzchnim. Niech postacie z filmu Tron będą tutaj inspiracją dla konstruktorów płaszczy i kurtek zimowych (wszak tylko w zimnej połowie roku przyda się oświetlenie). Wierzę, że z powodzeniem można by prać elementy oświetlenia LED i okablowanie ze złączem wraz z ubraniem, zaś moduł zasilający z bateriami (np. z R03/AAA) odłączać na czas czyszczenia.
Obawiam się, że wizja ta ma szansę implementacji tylko wtedy, gdy stanie się to modne. Apeluję więc do osób sławnych, aby zaczęły promować taki bezpieczny ubiór. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz