Mobile World Congress przyniósł oficjalną premierę MS Windows Phone 7 (patrz news). Moim zdaniem wprowadzono zmiany tylko na gorsze (a w WM 6.5 nie było za dobrze). Główną zmianą jest interfejs użytkownika nawiązujący koncepcją do Apple iPhone. Deweloperzy aplikacji mobilnych muszą się przesiąść na nowe środowisko tworzenia aplikacji (lub konkurencyjne systemy) a użytkownicy aparatów wykupić atrakcyjne abonamenty na transmisję danych, bo teraz nawet kontakty są online.
Konkurencja również dwoi się i troi aby zabudować ajfołnowatość w swoich systemach, czego dobrym przykładem są Nokia Symbian^3 oraz Google Android 2.1.
Dziwnym trafem nie doszukałem się w tych innowacjach ulepszeń w dzwonieniu i esemesowaniu takim telefonem. Tak więc szanujcie moi drodzy swoje nieajfołnowe telefony, bo ich następcy nie będą już tak chętnie służyć połączeniem telefonicznym, ale do bólu będą animować każde muśnięcie palcem.
Konkurencja również dwoi się i troi aby zabudować ajfołnowatość w swoich systemach, czego dobrym przykładem są Nokia Symbian^3 oraz Google Android 2.1.
Dziwnym trafem nie doszukałem się w tych innowacjach ulepszeń w dzwonieniu i esemesowaniu takim telefonem. Tak więc szanujcie moi drodzy swoje nieajfołnowe telefony, bo ich następcy nie będą już tak chętnie służyć połączeniem telefonicznym, ale do bólu będą animować każde muśnięcie palcem.
Ale się uśmiałem :-)
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć :-)