środa, 17 sierpnia 2011

Koncentrat

  • WiFi bywa frustrująco wolnym interfejsem sieciowym. Choć 802.11n ulżyło nam nieco, to reklamowane przepustowości mają charakter czysto teoretyczny. Osobiście często obserwuję wysokie opóźnienia na połączeniach 802.11g (czasem nawet sięgające 50ms). Kolejną komplikacją są różne dostępne konfiguracje anten: od najbardziej popularnych 1x1:1 (150Mbps), przez nieco szybsze 2x2:2 (300Mbps) aż po najszybsze 3x3:3 (450Mbps). Polecam Wam bardzo interesujący artykuł Jarreda Waltona tutaj. Wnioski są takie, że powinniśmy starannie dobierać karty sieciowe, routery oraz oprogramowanie, w miarę możliwości korzystać z pasma 5GHz oraz co najmniej konfiguracji 2x2:2. Różnice w rezultatach są ogromne. Przyznam, że po raz kolejny przekonałem się, że LAN oparty o 1000Base-T w domu jest najlepszą opcją.
  • Lenovo ThinkPad X121e z Core i3-2357M staje się bardzo interesującą opcją (patrz test tutaj).  Jestem zbudowany przyzwoitymi parametrami matrycy LCD. W Polsce ta konfiguracja jest dokupienia za ~3500zł z dyskiem SSD i modemem HSPA+. Oczywiście brak USB 3.0 / eSATAp jest rażące. Dla siebie wybrałbym wersję z Pentium 957 (powinna być tańsza i mniej się grzać) i wspomagałbym się dyskiem HDD poprzez USB 2.0.
  • Miałem okazję pobawić się chwilę SAMSUNG Galaxy S II znajomego. Jest zaskakująco lekki i świetnie leży w dłoni. Z trudem mieści się w kieszeni spodni. Gingerbread śmiga na nim pięknie, a wyświetlacz jest doskonały. Niestety kolega od nowości ma z nim problemy - wiesza się okropnie i restartuje. Zobaczymy, jak będzie pracował po wymianie na nowy...
  • Polecam Wam trailer zawierający gameplay wielo-osobowy Battlefield 3. Niesamowite:

wtorek, 16 sierpnia 2011

Komunikacyjny trup w szafie

W sobotę odbyłem podróż autem z Brukseli do Warszawy. Po ponad półrocznej przerwie miałem możliwość zakosztowania podróży polskimi szlakami komunikacyjnymi. Podróż zaplanowałem standardowo (patrz symulacja tutaj). Google Maps pisało o 14 godzinach jazdy, aby przebyć 1320km. Rzeczywiście odcinek do Fankfurtu nad Odrą, mierzący ~830km przebyłem w 8,5 godziny, bo stałem w korkach w okolicach Duisburga, Dortmundu i Hannoveru. Następnie wjechałem do Ojczyzny wprost z mostu nad Odrą na coś w rodzaju wyboistego parkingu z ograniczeniem do 30km/h. Wiedziałem, że czeka mnie trudna podróż przez drogę krajową nr 2 ze Świecka do Nowego Tomyśla. Od samej granicy zastanawiałem się, jak daleko mam do A2, ile to jeszcze potrwa i jakie są przede mną trudności. Niestety nie było żadnych oznaczeń. Zauważyłem spore loga STRABAG tu i tam, jako że firma ta buduje łącznik A2 do Nowego Tomyśla dosłownie na drodze krajowej. Niestety jezdnia była pełna samochodów ciężarowych - chwileczkę ... w długi weekend sierpniowy? a nie mają zakazu wjazdu? 
Mniej więcej po 3 km jazdy 40km/h rozpoczął się piknik. Wspólnie z druhami w niedoli wyłączyliśmy silniki, wyjęliśmy kanapki i opalaliśmy się w słońcu. W międzyczasie ciężarówki wtaczały się z prędkością piechura w las. Do teraz zastanawia mnie, skąd wiedzieli dokąd jechać po tym jak napotkali znak zakazu wjazdu na asfalcie. Nie było tam żadnego znaku, mapy, informacji czy choćby wyjaśnienia pisemnego. Po kilkunastu minutach resztę kanapek uprzątnąłem i wsiadłem do auta podjechać około kilometra. Ta procedura powtarzała się kilkanaście razy na przestrzeni następnych 3 godzin. Po drodze nie było znaków innych niż zakaz wjazdu, zwężenie, ograniczenie prędości. Cierpiałem w nieświadomości, ile to jeszcze kilometrów / godzin tej męczarni mnie czeka do autostrady. Ostatecznie przebyłem pyrrusowo te 120km w 3,5 godziny do Nowego Tomyśla, gdzie - w podrygach histerycznej radości - przywitałem przyczółek cywilizacji w postaci dwóch pasów drogi A2. Później już nawet idiotyzm zatrzymywania się co 50km w celu opłacenia 13zł nie zmył mojej aprobaty dla istnienia tej drogi.
Pomyślcie sobie, że między granicą a A2 nie zauważyłem żadnej tablicy informacyjnej, ani jednego policjanta czy też pracownika STRABAG kierującego ruchem. Kontrastuje to z dumnie błyskającym Flashem witryny autostrady tutaj. Myślę, że nie było na objeździe żadnych urządzeń pomiarowych ani kamer. Nasze służby nie byłyby w stanie zauważyć tam chyba nawet katastrofy humanitarnej.
Co prawda nie jestem z branży drogowej, ale z troski o nasz zagubiony inwestycyjnie naród chciałbym podzielić się z Wami kilkoma obserwacjami:
  1. Odcinki głównych dróg tranzytowych Europy posiadające trasy przełajowe pomiędzy dwoma autostradami wymagają specjalnej troski, monitorowania, kierowania ruchem.
  2. Należy wspierać kierowców w niedoli i choćby informować ich co przed nimi oraz ile jeszcze zostało do wytrzymania.
  3. Należy wpuszczać na trudne odcinki tylko tyle aut ciężarowych, ile na nich się zmieści bez zakłócania ruchu, a nie tyle, ile wlezie póki korek nie sięgnie Niemiec i nasi przezorni sąsiedzi zareagują.
  4. Przed uruchomieniem objazdu należy usunąć elementy zabijające przepływ ruchu ciężkiego transportu jak mikroskopijne ronda, przejazd kolejowy, który trzeba objechać lasem, stado skrzyżowań bez świateł.
Przyjmuję do wiadomości, że przez ostatnie 20 lat rządów w wolnej Polsce nikt nie rozpoznał potrzeby posiadania drogi na zachód mniej więcej w centralnej części kraju. Doceniam fakt, że STRABAG dzielnie buduje łącznik. Nie potrafię jednak pojąć, jak można w długi weekend sierpniowy pozostawić ten odcinek specjalny bez nadzoru, oznaczeń, ograniczeń dla ciężarówek.
Powiadam Wam - nikt przy zdrowych zmysłach do nas tamtędy nie przyjedzie. Tylko zdesperowani Słowianie potrafią przetrwać to piekło. Osobiście będę się starał unikać wizyt autem w Polsce póki trup w szafie straszy między Świeckiem a Nowym Tomyślem.

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Piorunujący interfejs

Thunderbolt jest pierwszą rynkową implementacją rodziny interfejsów o nazwie kodowej Intel LightPeak. Pierwsza myśl jaka mnie nawiedza, gdy słyszę o nowym interfejsie, to: "po co nam jeszcze jeden standard?". Ostatnio otrzymaliśmy USB 3.0, wiele laptopów ma eSATAp, odświeżono implementacje HDMI 1.4a oraz DisplayPort 1.2, upowszechnia się WiDi no i coraz więcej peryferiów korzysta 802.11n. Jednak po dłuższym zastanowieniu stwierdzam, że część komponentów wewnętrznych laptopa nie chciałbym nosić ze sobą (drugi pojemny dysk, napęd optyczny, dyskretna karta graficzna). Część podzespołów mogę używać tylko na biurku w domu. Podobnie denerwuje mnie podłączanie wszystkich peryferiów domowych oddzielnie (laptop zaczyna wyglądać jak choinka).
Niestety wyniesienie części komponentów na zewnątrz obudowy laptopa i podłączenie ich szeregowo wymaga dużej przepustowości, małych opóźnień oraz bardzo dobrego podłączenia do procesora głównego. Logicznie rzecz biorąc najlepszym wyborem jest PCI Express
Oryginalna koncepcja Intela zakładała enkapsulację ramek PCI Express oraz DisplayPort i przesyłanie ich za pomocą światłowodów dla uzyskania wysokich przepływności. Apple zdecydował się zaimplementować wczesny prototyp LightPeak w postaci połączeń miedzianych o maksymalnej teoretycznej przepustowości 40 Gbps - tak narodził się ThunderBolt.
Dzięki pełnej kontroli Apple nad platformą i peryferiami, implementacja ThunderBolt była szybka i bezbolesna. W tej chwili możemy zakupić nowy MacBook Air i stosować jeden kabelek ThunderBolt do podłączenia monitora (z hubem USB do podłączenia myszy i klawiatury) oraz dalej innych urządzeń, jak na przykład macierz dyskowa. Jest to bardzo wygodny sposób "dokowania" laptopa w domu. Polecam Wam wynik testów Ananda tutaj. Sony poszło o krok dalej i zaproponowało komplet laptopa i stacji dokującej, w której mieści się dyskretna karta graficzna. 
Jestem przekonany o konieczności zastosowania jednego, zunifikowanego interfejsu, znacznie szybszego niż te, których używamy obecnie. Jednak zważywszy, że powszechny obecnie procesor mobilny np. Core i3-2310m posiada kontroler PCI Express 2.0, może pracować w konfiguracji 1*16x, co daje 8GB/s = 64Gbps oraz że wprowadzenie nowego standardu potrwa kilka lat, uważam, że obecna przepustowość ThunderBolt jest zbyt ograniczona (5GB/s = 40Gbps). Zauważcie, że jeden strumień DisplayPort 1920x1200x30bit 60Hz wymaga ~5Gbps. Jeżeli dołożymy do tego hub USB 3.0, to odliczamy kolejne 5Gbps.
Wyobraźmy sobie, że chcę mieć na biurku w domu:
  • połączenie GigaBit Ethernet: 1 Gbps
  • monitor 1920x1200: 5 Gbps
  • telewizor FullHD: 4 Gbps
  • zewnętrzną kartę graficzną PCI-E 2.0 1*8x: 32 Gbps
  • dysk zewnętrzny ThunderBolt: 2,5 Gbps (zakładam max. odczyt 300MB/s)
  • hub USB 3.0: 5Gbps
Tylko z w/w suma to 49,5 Gbps, więc w teorii napotkałbym wąskie gardło, gdybym zapragnął wykorzystać maksymalnie wszystko jednocześnie. Myślę, że dopiero zastosowanie światłowodów pozwoli na wejście na poziom rzędu 100Gbps i szybciej, aby zapewnić niezbędny zapas przepustowości.
Jeżeli planujecie zakup platformy i peryferiów od Apple, to myślę, że macie szansę skorzystać z dobrodziejstw tego piorunującego interfejsu, choć z pewnymi ograniczeniami. Wierzę, że w dłuższym okresie bardziej atrakcyjne będzie wejście w drugą, optyczną generację LightPeak, którą Intel może przedstawić już w przyszłym roku.

piątek, 5 sierpnia 2011

Koncentrat

  • SSD wchodzi szturmem do serwerowni. Jak donosi CW eBay zakończył implementację 100TB flash od Nimbusa z użyciem systemu operacyjnego HALO. Zauważcie, że z punktu widzenia TCO posiadanie podsystemu pamięci masowej flash jest tańsze niż HDD 15krpm.
  • Unlimited Detail wciąż jest rozwijany! Polecam poniższy materiał wideo:
  • Jeżeli myśleliście, że włamania sieciowe Was nie dotkną, to rzućcie okiem tutaj. Sklepów korzystających z osCommerce w Polsce nie brakuje. Jedyna rada to instalować poprawki na bieżąco i przeglądać strony w sandboxach.
  • Jeżeli rozważacie zakup iPad2, to polecam Wam opinię tutaj.
  • Temat doboru pamięci RAM jest złożony nie od dziś, a wraz z przyspieszeniem ewolucji kontrolerów pamięci, które są teraz częścią CPU sprawa stała się jeszcze trudniejsza do ogarnięcia. W tej chwili wybór platformy desktop PC jest oczywisty - rodzina Sandy Bridge. Jaki jednak zestaw 2 x DDR3 wybrać? Polecam Wam artykuł tutaj. Wnioski w skrócie są takie, że różnice w cenie są duże, a w rezultatach niewielkie. Warto się pochylić nad tematem tylko w przypadku podkręcania CPU. Osobiście dla procesora rzędu Core i3-2100 polecałbym zestaw 2 x 2GB 1333 CL7, np. Patriot Viper II za ~180zł.

środa, 3 sierpnia 2011

Transformer

Od ponad dwóch tygodni jestem szczęśliwym użytkownikiem ASUS Eeepad Transformer TF101. Wiele już o nim napisano na AnandTech, TechReport, Engadget. Dzisiaj ukazał się też teardown na TechRepublic. Nie będę więc Was zanudzał jego parametrami, czy osiągami.
Gwoli wyjaśnienia zakupiłem go za ~1500zł z 3 letnia gwarancją międzynarodową z zamiarem używania wyłącznie w domu do konsumpcji stron web, e-książek oraz słuchania muzyki. To jest moje główne urządzenie "kanapowe".
Jestem pozytywnie zaskoczony Honeycomb 3.2 (polecam artykuł tutaj), szczególnie, że jest bardzo ładnie spolszczony. Ma wygodną klawiaturę i pełnoekranowy tryb przeglądania web. Niewątpliwie Transformer ma najlepszy ekran, jaki w tej chwili używam - 10.1" IPS. Doskonałe kolory, szerokie kąty widzenia, jasne podświetlenie. Akumulator ładuję dwa razy w tygodniu i korzystam około 2 godziny dziennie. Noszę się z zamiarem przetestowania również opcji klawiatury za jakiś czas, aby sprawdzić, czy zdoła zastąpić mego laptopa w drobnych codziennych sprawach internetowych. Z problematycznych spraw: głośniki nieco za ciche by swobodnie rozmawiać przez skype oraz od v3.2 nie wyświetla się dialog wyboru przeglądarki PDF.
Generalnie gorąco polecam ten model, bo jest tani, dobrze wykonany i ma standardową konfigurację sprzętowo-programową. Osoby słabo zaprzyjaźnione z technologią z pewnością docenią natychmiastową gotowość do pracy po odblokowaniu i łatwość nawigacji.