środa, 7 listopada 2012

Koncentrat

  • Premiery MS Windows 8 (w tym RT), Surface oraz Windows Phone 8 zakołysały rynkiem IT i naokoło słyszę pochlebne opinie wymieszane z krytycznymi. W przypadku Win8  mamy do czynienia z produktem, który znalazł się pomiędzy dwoma istotnie różnymi przypadkami użycia - PeCetowym i tabletowym - więc siłą rzeczy łączy on wady i zalety obu. Jak każda nowość - polaryzuje on łatwo entuzjastów. Ten system nigdy nie będzie idealnie laptopowy ani tabletowy. Zmiany w ergonomii są tym razem tak gwałtowne, że niezbędne było pokazanie na przykładzie, jak należy używać tego OS - stąd też mamy na rynku Surface, tj. najlepszy osiągalny przykład platformy. Tymczasem WP8 otwiera MS drogę do koncentracji na najnowszym sprzęcie mobilnym i "uwspólnia" aplikację na wersję RT z tabletami. Myślę, że od teraz dopiero MS ma szansę na stworzenie użytecznej platformy mobilnej.
  • Niedawna premiera nowych wersji produktów Apple była oszałamiająca! Nie tylko nowy iPhone 5 był gwiazdą. Siedmio-calowy iPad Mini, iPad 4, nowe ultra płaskie iMaci, Mac Mini z Ivy Bridge i wreszcie trzynastocalowy MacBook Pro z wyświetlaczem retina (2560x1600) zrewoluzjonizowały świat jabłeczny. Najważniejszą informacją dla mnie był fakt, że Apple zbudował własny procesor zgodny z ARMv7s o nazwie kodowej Swift, który mieści się gdzieś pomiędzy rozwiązaniami Cortex A9 a A15 i wydaje się mieć bardzo zbliżone możliwości do Qualcomm Krait. SoC A6 napędza nowego iPhone zaś A6X iPada 4. Sam fakt, że wydajność w typowych zastosowaniach iOS wzrosła w A6 dwukrotnie względem A5 przy zachowaniu podobnego poziomu poboru prądu i emisji ciepła daje do myślenia.
  • Premiera Google Nexus 10 to dla mnie niezwykła gratka. Możliwość zakupu wyświetlacza PLS o rozdzielczości 2560x1600 w połączeniu z dwoma rdzeniami Cortex-A15 i kartą graficzną Mali-T604 (patrz wyniki) w cenie $399 (realnie ~450€ w Europie) to dla mnie jak Dzień Dziecka :-). Oczywiście doceniam Google Nexus 4 i dostępność usługi Google Now w Android Jelly Bean, ale to jakby naturalna ewolucja.
  • Cena częściowo ogłoszonego ASUS VivoTab (bez RT, czyli TF810C) opartego na Atom Z2760 złamała mi serce. Naprawdę myślałem, że kupię sobie tę hybrydę, ale nie dam 800€ za urządzenie na atomie.
  • Doczekaliśmy się pierwszej implementacji nowego standardu pamięci nieulotnej od wielu lat - to jest NVMe - w postaci karty PCIe Micron P320h. Na razie wydajność nie jest oszałamiająca i są kłopoty z kompatybilnością, ale to normalne przy tak fundamentalnych zmianach w architekturze sprzętu. Spodziewam się, że w ciągu kilku najbliższych lat w świecie serwerów będzie to naturalne rozwiązanie tak jak teraz interfejs SAS.
  • Samsung wprowadził do sprzedaży bardzo udanego następcę osiemset trzydziestki: SSD 840. Polecam Wam go w nowych konfiguracjach.
  • Intel wprowadził do sprzedaży konsumencki dysk SSD 335, oparty na kontrolerze SF/LSI 228x i  na nowych pamięciach flash wykonanych w technologii 20nm, a także dysk na rynek korporacyjny SSD DC S3700 oparty na zupełnie nowym, autorskim kontrolerze, który zamiata konkurencję w przedbiegach świetną wydajnością.
  • AMD udało się wypuścić na rynek procesory oparte o poprawione jądro o nazwie Piledriver, reklamowane jako rodzina FX 83xx. W telegraficznym skrócie donoszę, że nie ma szału i Ivy Bridge pozostaje niewzruszone na pozycji lidera. Teraz jednak można rozważać te procesory jako tańszą alternatywę dla produktów Pentium i Core i3, ale warto brać dwukrotnie więcej rdzeni przy porównywaniu cen.
  • Jeżeli rozglądacie się za przyszłościowym routerem do domu, to rzućcie okiem na wyniki testów tutaj. Mają pomiary już kilku dwuzakresowych routerów korzystających z 802.11ac.
  • W temacie życia bez kabli na rynek trafia kolejny rozdział w postaci implementacji 802.11ad w paśmie 60GHz (czytaj tylko w obrębie pokoju), co powinno pozwolić nam się bezdotykowo dokować. Dell Latitude 6430u ma być pierwszą inkarnacją w wydaniu WiloCity (więcej tutaj).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz