sobota, 18 grudnia 2010

Higiena urządzeń elektronicznych

Telefon komórkowy, slate (iPad i ETEN), laptop, laptop domowy, komputer stacjonarny, monitor, klawiatury, myszy, piloty, zasilacze, listwy zasilania, urządzenia sieciowe - wszystko to dzielnie służy mej cyfrowej codzienności. Niestety od czasu do czasu wymaga nieco czyszczenia, aby nadal sprawnie działać, dobrze wyglądać, nie zamieniać się w reaktor biologiczny czy też aby można było się od tego odlepić. Pomyślcie:
  • Jak często dotykamy telefonu komórkowego w ciągu dnia?
  • Czego dotykaliśmy przed pracą na klawiaturze lub touchpadzie?
  • Ile plam, mikroorganizmów i pyłków zasłania nam na co dzień świat wirtualny na ciężko odżałowanym ekranie? (ile pikseli w tej chwili nie pracuje prawidłowo?)
Mam takie wyobrażenie, że najczęściej dotykane sprzęty domowe czyścimy co tydzień lub co najmniej raz w miesiącu. A jak jest z urządzeniami elektronicznymi? Ano różnie. 
Służby sprzątające biura nie tykają się sprzętu IT, więc można łatwo zaobserwować jak użytkownicy dbają o czystość użytkowanego sprzętu.
Spróbuję podzielić się z Wami moimi sposobami przeciwdziałania zarastaniu brudem mojej elektroniki.
Moja klawiatura służbowa i mysz na bieżąco łapią tłuszcz wydzielany przez pory na skórze moich dłoni, zanieczyszczenia, jakie przynoszę oraz unoszący się kurz. Raz w tygodniu zwykle używam pianki antystatycznej na alkoholu i szmatki nie zostawiającej włókien, aby zapanować nad tym brudem. To wystarcza.
Ekran - na szczęście już LCD TFT - wymaga przetarcia specjalnym alkoholem w atomizerze raz na dwa tygodnie. Odradzam używanie chusteczek higienicznych. Zwykle i tak potem trzeba szmatką usuwać fragmenty papieru z chusteczki.
W stosunku do klawiatur, pilotów, listew zasilających, slate'ów, laptopów i komórki używam odkurzacza z ssawką z długim włosiem. Co dwa tygodnie wysysam w ten sposób kurz z tych urządzeń. Potem tylko przetarcie szmatką  i płynem do mycia szyb i gotowe. Oczywiście do ekranów u używam dedykowanego płynu i szmatki.
Muszę przyznać, że brud jest najlepiej widoczny na ekranach dotykowych. iPad jest chyba najlepszym testem na mycie rąk. Ten ekran łapie nawet minimalne ilości tłuszczu.
Namawiam Was na objęcie programem sprzątania mieszkania również urządzenia elektroniczne. Dobrze utrzymane urządzenie prawidłowo wyświetla obraz / funkcjonuje i nie "zaśmieca" naszej przestrzeni życiowej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz