poniedziałek, 28 listopada 2011

Licznik

Moje auto ma licznik przebiegu, abym wiedział, ile auto przejechało w chwili jego zakupu, sprzedaży oraz kiedy powinienem poddać go zabiegom eksploatacyjnym. Duże i drogie maszyny mają liczniki przepracowanych godzin, bo skutki ich awarii są ogromne. Nie tak dawno temu dla wielu urządzeń elektronicznych publikowano wyniki badań ich niezawodności w dokumentacji technicznej w postaci wskaźnika MTBF, czyli średniej arytmetycznej odcinków czasu ciągłej pracy pomiędzy awariami. O ile dawało to możliwość porównania produktów tej samej klasy, to niespecjalnie ułatwiało to ocenę "wieku" urządzenia.
Doszedłem do wniosku, że znacznie ułatwiłoby ocenę kondycji elektroniki urządzeń umieszczenie licznika przepracowanych godzin przez urządzenie. Pomyślcie... rzut oka na licznik i wiecie, że laptop przepracował już 6500 godzin, czyli czas rozglądać się za nowym. Alternatywnie odczyt licznika mógłby być dostępny w systemie operacyjnym, aby defragmentacja systemu plików, skanowanie przeciw szkodliwemu oprogramowaniu, czy wreszcie gwałtowne przyspieszenie wentylatorów na moment w celu wydmuchania kurzu z wewnątrz mogłoby być uruchamiane w zadanych interwałach przepracowanych godzin przez komputer. Jeżeli stan licznika byłby wyświetlany przy każdym starcie komputera, to łatwo można by "umawiać" się z mniej świadomymi użytkownikami na "przeglądy okresowe" sprzętu. Myślę, że takie liczniki doceniliby administratorzy komputerów w sieciach korporacyjnych, gromadząc je przez SNMP / WMI / syslog, do wykorzystania przy planowaniu zakupów oraz akcji serwisowych.  
Myślę, że dodatkowo korzystnie byłoby zliczać również orientacyjną ilość zużytej energii elektrycznej brutto (kWh). Wtedy też można by łatwo określić na ile intensywnie obciążony był zasilacz oraz elementy chłodzenia. Nie do przecenienia jest również aspekt budowania świadomości ekologicznej, czy też pomoc w zbieraniu danych empirycznych o pracy serwerów, czy urządzeń sieciowych.
Oczywiście wprowadzenie takich liczników podniosłoby ceny, ale przy produkcji masowej i długim czasie na ich wprowadzenie powinno być wartością pomijalną.
Co do spodziewanego "kręcenia" tych liczników, to nie przychodzi mi do głowy nic poza TPMem do bezpiecznego szyfrowania fragmentu pamięci NVRAM. Myślę, że aktualna ofensywa UEFI na płytach głównych jest dobrą okazją do implementacji takiego udogodnienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz